Szukaj na tym blogu

czwartek, 21 marca 2002

Sztuczna Inteligencja

Prawdziwy chłopiec - sztuczna miłość


"Dawid ma 8 lat. Jego miłość jest prawdziwa. Lecz on nie." Tak głosiły plakaty, gdy film wchodził na ekrany kin. Nie jest to typowe kino science-fiction. Mimo nagromadzenia efektów specjalnych, oglądając film prawie się ich nie zauważa. To chyba dlatego, że historia jest wciągająca. Rzecz dzieje się w niedalekiej przyszłości. Pokrótce historia wygląda tak. Gdy Martin, syn Moniki i Henry'ego zapada na nieuleczalną chorobę i zostaje zahibernowany do momentu wynalezienia lekarstwa na tą chorobę, Henry decyduje się na chłopca-robota, który umie kochać. Jest to najnowszy model robota. Wystarczy go raz zaprogramować, a obdarzy on swych rodziców czystą, szczerą miłością. Jednak raz zaprogramowanego procesu nie można odwrócić. Wiąże się to więc z duża odpowiedzialnością. Monika postanawia zaryzykować i programuje Dawida, do którego początkowo żywiła niechęć za to, że wygląda jak prawdziwy chłopiec.