Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 4 lipca 2005

Vanilla Sky

Waniliowe życie


Niesamowity film. Początkowo zdaje się, że to kolejna lekka komedia romantyczna. David prowadzi wygodne życie, jest bogaty i piękny. Nie traktuje poważnie Juliany, która go kocha, traktując ją jedynie jako przyjaciółkę. Zakochuje się natomiast w Sofie. Dramat głównego bohatera zaczyna się po wypadku samochodowym. Jego problemy przypominają Zespół Stresu Pourazowego. Ciągłe odżywanie różnych wydarzeń, koszmary i najgorsze - kiedy patrzy na Sofie widzi Julianę. Ze zniszczoną twarzą próbuje odnaleźć się w nowym życiu. Dręczą go koszmary, nie potrafi odróżnić snu od jawy. Męczy go poczucie winy w stosunku do Juliany, która zginęła w wypadku z którego on się uratował. Zamiast swojej dziewczyny Sofie widzi Julianę, co doprowadza go do obłędu. Wkrótce ją zabija będąc przekonany, że to jakiś spisek ludzi, którzy chcą mu odebrać posadę.


Tom Cruise zagrał najlepiej jak potrafił. Nie wahał się grać oszpecony, choć piękna buźka to przecież jego główny wabik. Świadom swojego image'u widzi na karykaturze narysowanej przez Sofie wielki szeroki uśmiech - jego znak firmowy. Cruise jest dobrym aktorem, choć odnoszę wrażenie, że dobra kreacja zależy nie tyle od niego, co od świetnego reżysera, który wie jak tym pokierować. Nie widzę niestety uzasadnienia dla wyboru Penelope Cruz, która wg mnie nie pasuje tu zupełnie. Co prawda miała to być kobieta, która by zachowała naturalność i niewinność, którą kobiety z otoczenia Davida dawno już straciły - lecz mimo to jej udział na ekranie mnie drażnił. Cruise'a wręcz przeciwnie, skoro później promował wraz z nią film na całym świecie, a nawet porzucił żonę. Znacznie ciekawiej wypada Cameron Diaz, która aktorką świetną nie jest, ale za to rola bardzo do niej pasuje.

Świetny film o wyrzutach sumienia, o marzeniach, koszmarach. Ociera się nawet o gatunek s-f w drugiej połowie, gdy David wkracza do świata Klarownego Snu, a potem poznaje jego mechanizmy. Cameron Crowe zrobił kolejny niezły film. Choć jest to właściwie przeróbka hiszpańskiego oryginału, to ma jednak w sobie coś oryginalnego. Amerykańskie filmy poza tym odbijają się większym echem w świecie niż ich europejskie oryginały. Crowe dysponując sporym budżetem zadbał bardzo o warstwę wizualną, z czego tytułowe waniliowe niebo wypada najciekawiej.

lipiec 2005

Vanilla Sky 
Vanilla Sky (2001) 
Reż: Cameron Crowe 
Wyk: Tom Cruise, Penelope Cruz, Cameron Diaz, Kurt Russell 

ocena 4 

Brak komentarzy: