Czy filmy o przygodach Jamesa Bonda cieszyłyby się taką popularnością, gdyby nie występujące w nim dziewczyny? Każdy bohater kina akcji potrzebuje obiektu romansu, a Bond jest przypadkiem szczególnym. Nie odmawiając sobie przyjemności wyciska z kobiet potrzebne informacje, a później je porzuca. I twierdzi, że wszystko to w imię służby dla Jej Królewskiej Mości.
PLAYBOY PEWNEJ EPOKI
Co ciekawe, publikacja pierwszej książki o Bondzie nastąpiła w tym samym roku co uruchomienie pierwszego pisma dla mężczyzn – Playboya. Obie publikacje promowały etos łatwego i wolnego seksu, a agent 007 najlepiej uosabiał wizerunek playboya. Było tylko kwestią czasu, by obie instytucje nawiązały bliższe stosunki. Wkrótce nastały lata 60. i rewolucja seksualna dała społeczne przyzwolenie na korzystanie z życia. Pismo publikowało opowiadania Iana Fleminga, a prezentowanie wdzięków aktorek stało się tradycyjnym elementem promocji filmów.