Ferajna się bawi
To były czasy chwały. Brało się, co się chciało. Dziennie zarabiałeś tyle, ile zwykły obywatel w ciągu roku. Wszystko przepuszczałeś w kasynie, albo na rozrywki. Dla Henry'ego Hilla bycie gangsterem znaczyło więcej niż bycie prezydentem USA. Lecz wszystko co dobre ma swój koniec. W tym przypadku trwało to trzy dekady. Fascynujące jest to, że Henry Hill był powiązany z każdą z możliwych kryminalnych działalności: rozboje, kradzieże, narkotyki, morderstwa, hazard. Władzom federalnym nie mógł wpaść w ręce lepszy kąsek.