Siła przekonywania środków (nota bene) masowego przekazu jest współcześnie przeogromna, a jej skutkiem może być nawet doprowadzenie do wojny. O wielu wydarzeniach, o których się czegoś dowiadujemy - dowiadujemy się właśnie z mediów. Jeśli jakiegoś wydarzenia tam nie ma, to możemy założyć że nigdy do niego nie doszło (obecnie popularne jest powiedzenie: jeśli czegoś nie ma w Internecie, to znaczy, że to coś nie istnieje). Gdy media pokazują racje jednej strony konfliktu to zgadzamy się na taki przekaz (nawet czując podświadomie jego tendencyjność) i adaptujemy wkrótce jako swój, ufając autorytetowi jakim cieszą się środki przekazu, ich obiektywności i niezależności.
Szukaj na tym blogu
piątek, 28 września 2012
poniedziałek, 17 września 2012
Życie po obu stronach kamery
Clint Eastwood należy do najbardziej tajemniczych gwiazd Hollywood. Mimo, iż jego kariera trwa od ponad pięćdziesięciu lat, wciąż niewiele wiadomo na temat jego życia prywatnego. Jego filmami zainteresowałem się we wczesnym dzieciństwie. Było ich tak dużo w telewizji i na wideo, że ciężko było ich nie dostrzec. Kiedy poważniej zainteresowałem się tematyką filmową, mój zbiór informacji na jego temat zaczął się powiększać. Wertowałem prasę, internet, książki i oczywiście filmy wraz z masą dodatków specjalnych. W 2003 roku założyłem również stronę, która miała pomóc udostępniać te informacje fanom Eastwooda. Dostawałem mnóstwo maili z ciekawostkami, a także zapytań i podziękowań. Wkrótce, za namową przyjaciół i internautów, zacząłem przygotowywać wszystkie informacje w jedną spójną formę, która znalazła swój wyraz w niniejszej książce.
poniedziałek, 3 września 2012
DV: Montaż – komponowanie rzeźby filmu
Andriej Tarkowski uważał, że sztuka
robienia filmów polega na „rzeźbieniu w czasie”, przez co rozumiał, że im
dłuższy jest film, tym bardziej skomplikowana będzie „rzeźba”. W poprzednim
odcinku pisałem o tym jak solidnie przygotować się do montażu, aby przebiegał
on bezproblemowo. Kiedy materiał mamy już zgrany, opisany i przejrzany możemy
przystąpić do tworzenia wielkiego dzieła.
Niewidzialna praca
Montażyści nie mają lekkiego zawodu. Kiedy
znajomi pytali mojego kolegę czym się zajmuje powiedział, że jest montażystą w
Canal+. Odparli: - A, to ty montujesz na dachach te anteny satelitarne? Guru
filmowców Walter Murch uważa, że praca ta polega w sumie na wycinaniu
nieudanych kawałków. Dzięki popularyzacji form dokumentalnych i making-ofów
świadomość wśród widzów co do odpowiedzialności montażysty za finalny efekt
filmu wzrasta. Faktem jednak jest, że praca montażysty powinna pozostać
niezauważalna - im płynniejsze przejścia, tym łatwiej dajemy się wciągnąć w
historię. Nieudany montaż to taki, który natarczywie o sobie przypomina. Z
kolei udany montaż tak bardzo angażuje uwagę widowni, że nie zauważa ona błędów
w ciągłości akcji, oświetlenia czy podstawienia dublera.
Montażysta musi rozważyć różne możliwości
poskładania nagranego materiału w takiej kolejności, która najlepiej służy
historii. Każda możliwość tworzy inny klimat i opowiada historię inaczej.
Główną wadą montażu nieliniowego jest ogrom możliwości jakie oferuje, a jedną z
nich jest możliwość zmiany decyzji w każdym momencie. Montażyści od zawsze
starali się tworzyć niezauważalne cięcia, tak by nie zwracać na siebie uwagi.
Nachalny montaż można porównać do
dostrzeżenia w kadrze pracy mikrofoniarza lub reflektorów z planu. Aby mieć
pewność, że cięcia pozostaną niezauważone, należy zadbać by każde ujęcie było
odpowiednio umotywowane. Jego obecność musi naturalnie wynikać z rytmu
opowiadanej historii i naturalnie wynikać z akcji. Gdzie szukać wskazówek dla
użycia umotywowanego ujęcia? Wystarczy zwrócić uwagę na dialog, gest lub
spojrzenie aktorów, efekt dźwiękowy, melodię – montaż nie jest sztuką dla
sztuki, lecz elementem składającym się na finalny efekt sztuki ruchomych
obrazów zwaną kinematografią. [...]
więcej we wrześniowym numerze Digital Vision
Subskrybuj:
Posty (Atom)