Andriej Tarkowski uważał, że sztuka
robienia filmów polega na „rzeźbieniu w czasie”, przez co rozumiał, że im
dłuższy jest film, tym bardziej skomplikowana będzie „rzeźba”. W poprzednim
odcinku pisałem o tym jak solidnie przygotować się do montażu, aby przebiegał
on bezproblemowo. Kiedy materiał mamy już zgrany, opisany i przejrzany możemy
przystąpić do tworzenia wielkiego dzieła.
Niewidzialna praca
Montażyści nie mają lekkiego zawodu. Kiedy
znajomi pytali mojego kolegę czym się zajmuje powiedział, że jest montażystą w
Canal+. Odparli: - A, to ty montujesz na dachach te anteny satelitarne? Guru
filmowców Walter Murch uważa, że praca ta polega w sumie na wycinaniu
nieudanych kawałków. Dzięki popularyzacji form dokumentalnych i making-ofów
świadomość wśród widzów co do odpowiedzialności montażysty za finalny efekt
filmu wzrasta. Faktem jednak jest, że praca montażysty powinna pozostać
niezauważalna - im płynniejsze przejścia, tym łatwiej dajemy się wciągnąć w
historię. Nieudany montaż to taki, który natarczywie o sobie przypomina. Z
kolei udany montaż tak bardzo angażuje uwagę widowni, że nie zauważa ona błędów
w ciągłości akcji, oświetlenia czy podstawienia dublera.
Montażysta musi rozważyć różne możliwości
poskładania nagranego materiału w takiej kolejności, która najlepiej służy
historii. Każda możliwość tworzy inny klimat i opowiada historię inaczej.
Główną wadą montażu nieliniowego jest ogrom możliwości jakie oferuje, a jedną z
nich jest możliwość zmiany decyzji w każdym momencie. Montażyści od zawsze
starali się tworzyć niezauważalne cięcia, tak by nie zwracać na siebie uwagi.
Nachalny montaż można porównać do
dostrzeżenia w kadrze pracy mikrofoniarza lub reflektorów z planu. Aby mieć
pewność, że cięcia pozostaną niezauważone, należy zadbać by każde ujęcie było
odpowiednio umotywowane. Jego obecność musi naturalnie wynikać z rytmu
opowiadanej historii i naturalnie wynikać z akcji. Gdzie szukać wskazówek dla
użycia umotywowanego ujęcia? Wystarczy zwrócić uwagę na dialog, gest lub
spojrzenie aktorów, efekt dźwiękowy, melodię – montaż nie jest sztuką dla
sztuki, lecz elementem składającym się na finalny efekt sztuki ruchomych
obrazów zwaną kinematografią. [...]
więcej we wrześniowym numerze Digital Vision
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz