Szukaj na tym blogu

piątek, 4 marca 2011

DV: Scenariusz – kupić czy napisać?

Dobry pomysł na scenariusz to połowa sukcesu filmu. Wiadomo, że w zależności od tematyki i formy filmu jaki chcemy nakręcić możemy obejść się bez tekstu. Scenariusz jest jedynym komunikatywnym narzędziem, z którego reżyser, producent, ekipa i aktorzy odczytają jak ma wyglądać końcowy efekt.

Oczywiście nie musimy pisać scenariusza sami. Nie każdy, kto się świetnie orientuje w technicznych zawiłościach kamer i oświetlenia, ma zamiłowanie i talent do pisania. Początkujących scenarzystów w Polsce nie brakuje, choć ich teksty bywają niedopracowane. Zawodowcy najczęściej piszą na zamówienie producenta pod gotowy temat („Pan Tadeusz”, „Katyń”). Nierzadko scenariusz pisze pod siebie sam reżyser. Scenarzyści żyją więc głównie z pracy dla telewizyjnych seriali, gdzie dopowiadają kolejne wydarzenia dla wymyślonych już postaci, lub adaptują dobre (bo sprawdzone na Zachodzie) formaty seriali („Detektywi”, „Miodowe lata”). Mało tu miejsca na popis twórczości i oryginalność.


Na szczęście odbywa się coraz więcej kursów scenariuszowych, warsztatów i konkursów, a i dostęp do wiedzy stał się łatwiejszy dzięki podręcznikom i Internetowi. Scenarzyści, którzy piszą z powołania, bez gwarancji że ich film zostanie zrealizowany, są niestety bardzo przeczuleni na punkcie swojego dzieła. Gotowych scenariuszy do realizacji można szukać na internetowych forach, na stronie Koła Scenarzystów http://www.scenarzysci.org.pl/, gdzie w katalogu jest baza scenarzystów, lub w międzynarodowej bazie http://www.scriptbase.eu/

Adaptacja czy scenariusz oryginalny?
Amerykańska Akademia Filmowa przyznająca Oskary za scenariusz rozróżnia dwie kategorie: najlepszy scenariusz oryginalny i najlepszy scenariusz adaptowany. Ta druga kategoria oznacza, że pomysł nie powstał w głowie autora, lecz jest przetworzeniem istniejącej już książki, filmu czy gry komputerowej. W Stanach prawie połowa scenariuszy to adaptacja innych dzieł. W Polsce jest to wciąż skromny ułamek, bo scenarzyści mają problemy z uzyskaniem praw do książek, które są trudne w przekładzie, a pisarze boją się filmowych ekranizacji, bo pokutuje przekonanie, że film rzadko bywa lepszy od książki. Trudna sztuka adaptacji, polegająca na wycięciu wątków pobocznych i mniej istotnych bohaterów (film musi się zmieścić w czasie projekcji ok. dwóch godzin) bywa więc kłopotliwa nie tylko dla początkujących.

Niemniej ostatnio pojawiła się inicjatywa połączenia oderwanych od siebie środowisk literatów i filmowców pod nazwą RESTART, która ma na celu zwiększenie liczby ekranizacji książek. Już teraz na stronie Audiowizualni pojawiły się streszczenia ciekawszych książek ze specjalistyczną analizą pod kątem produkcji filmowej.

Kluczowe zagadnienia
Kiedy chcemy zrealizować czyjś scenariusz, warto wiedzieć czym się kierować w ocenie scenariusza, poza osobistym afektem. A jeśli wyczerpiemy powyższe możliwości znalezienia gotowego scenariusza, posiadamy już pomysł i zechcemy napisać go sami, przyda się kilka wskazówek, które pomogą nam się zorientować jak skonstruować scenariusz. Te zasady, nawet jeśli nie uczynią z ciebie zawodowca tej wagi co Cezary Harasimowicz czy Piotr Wereśniak, to przynajmniej sprawią, że twój tekst będzie wyglądał solidnie i przejrzyście. [...]

więcej w miesięczniku Digital Vision

Brak komentarzy: