Oskarżeni o odczuwanie
Po III wojnie światowej ludzi opanował strach. Nie chcieli następnej wojny. Winnymi wojny uznano ludzkie uczucia. Postanowiono więc nie dopuścić do następnej wojny, poprzez usunięcie uczuć ludzkich z życia. Osiągnięto ten cel poprzez lek o nazwie Prozium. Jego działanie jest dość proste. Dawkowanie raz dziennie pozbawia człowieka uczuć. Kto się zastosuje do nakazu zażywania leku, zostaje aresztowany i oskarżony o odczuwanie, a następnie... stracony. O bycie oskarżonym nie jest trudno. Dba o to specjalna służba państwowa, lecz również i sami obywatele donoszący na siebie. Brzmi znajomo? Na tym się kończy porównanie do komunizmu, jaki znamy z życia. Państwem rządzi Ojciec, którego słowa są ważniejsze od ustaw, stanowią one de facto prawo. Strażnicy, zwani mnichami, są specjalnie rekrutowani i szkoleni do wykrywania i zwalczania tych, którzy ośmielili się czuć. Jednym z najskuteczniejszych mnichów, cechującym się niezwykłą intuicją i bezwzględnością jest Preston. Nawet, gdy jego żona została oskarżona o zbrodnię odczuwania, nie drgnął nawet nie czując nic. Podobnie zresztą, gdy wydał swego partnera w pracy, który potajemnie czytywał poezję nie przyjmując leku.