Szukaj na tym blogu

czwartek, 31 marca 2005

Eurotrip

Wycieczka na Stary Kontynent


Z czym Wam się kojarzy ostatnia klasa szkoły średniej? Jeśli nie z szalonymi imprezami i świetną zabawą to znaczy, że straciliście najpiękniejszy rok w życiu! Bal maturalny i samo ukończenie szkoły było tematem wielu młodzieżowych filmów, takich jak chociażby "American Pie", czy "Dziewczyna z sąsiedztwa". Niektóre koncentrowały się na słynnej inicjacji, inne na poszukiwaniu Tej Jedynej. Ale zarówno w jednych jak i drugich chodziło o pokazanie dobrej zabawy.


"Eurotrip" jest kinem drogi. Bohaterowie może nie zmieniają się zbytnio, ale na pewno podróż do Europy będą wspominać do końca życia. Dla Amerykanów Europa jest Starym Kontynentem, egzotycznym i interesującym. I choć wyśmiewają się z niej, że jest taka mała, jak ich supermarkety, twórcy filmu nie zapomnieli o odrobinie autoironii wyśmiewając również i swoje cechy.

W Ameryce wszystko jest takie samo, tu wręcz przeciwnie. Pociąga swoją historią a także znaczną wolnością obyczajową. Bo choć Amerykanie kręcą filmy, które często są powodem ataków stróżów moralności, to tak naprawdę dla purytańskich Amerykanów Europa jest ojczyzną wolności.

Chce się o tym przekonać zwłaszcza Cooper, młody napaleniec jakich pełno w szkołach. Chce skosztować owocu, może nie zakazanego, ale na pewno odległego, a przez to ciekawego. Za jego namową do Europy wybiera się również Scotty, główny bohater filmu, wystawiony do wiatru przez swoją dziewczynę, która go zdradzała na boku. To właśnie on ma najważniejszą sprawę do załatwienia w Europie, a konkretnie w Niemczech. Chce odwiedzić Mieke - dziewczynę, do której wysłał maila, po treści której stracił z nią kontakt. Była jego najlepszą przyjaciółką, choć początkowo brał ją za chłopaka. Gdy omyłkowo zrozumiał jej propozycję spotkania się, kazał jej się odczepić. Poniewczasie odkrył, że Mieke, nazywana przez niego Mike, nie jest chłopakiem, ale jego wymarzoną dziewczyną, jakiej od dawna pragnął. Jednak nim dojedzie do Berlina spotka go mnóstwo przygód. Zaprzyjaźni się z szalikowcami Manchesteru, będzie uciekał przed nudystami, będzie podrywany przez Włocha w pociągu i zostanie wybrany... papieżem.

Generalnie nie brakuje w tym filmie śmiesznych sytuacji, choć kurs wymiany dolara w Bratysławie jest lekką przesadą (Europa Środkowa ma opinię "dziury zabitej dechami"). Na brak śmiechu nie można narzekać, podobnie zresztą jak na niecodzienne sytuacje. Scenografią zajął się... Allan Starski. Dość ciekawa jest animowana czołówka i przerywniki, ale również i muzyka. Poza szlagierem "Scotty doesn't know" (w wykonaniu Matta Damona) i kilkoma lokalnymi, kontynentalnymi piosenkami, mamy okazję zobaczyć fragment teledysku Davida Hasselhoffa śpiewającego... po niemiecku. I choć brakuje tu odrobiny refleksji znanej z poważniejszych filmów młodzieżowych (jak legendarna "Gorączka sobotniej nocy"), to warto obejrzeć ten film dla dobrej zabawy.

marzec 2005

Eurotrip 
Eurotrip (2004) 
Reż: Jeff Schaffer 
Wyk: Scott Mechlowicz, Jacob Pitts, Kristin Kreuk, Michelle Trachtenberg, Matt Damon 

ocena +3 

Brak komentarzy: